„Jest luty, może początki marca. Pierwszy numer 'Przekroju' ukazuje się w kwietniu 1945 r. Kraków staje się w tamtym czasie przystanią dla intelektualistów i twórców z całej Polski oraz utraconych Kresów Wschodnich. [...]
W porównaniu ze stolicą miasto nie jest zniszczone. Przetrwały tu wykorzystywane przez Niemców podczas wojny drukarnie. Szczęśliwie dla Eilego większość pisarzy i poetów zajmuje jedną kamienicę – przyznaną Związkowi Zawodowemu Literatów Polskich. Pod wspólnym adresem zamieszkują więc: wdowa po Witkacym Jadwiga Unrug, Stefan Kisielewski, Leon Kruczkowski, Tadeusz Peiper, Adam Ważyk, Konstanty Ildefons Gałczyński, Ludwig Flaszen i Stanisław Dygat. To tu Jerzy Andrzejewski pisze scenariusz 'Popiołu i diamentu'. Później do grona lokatorów dołączy Sławomir Mrożek, jeszcze później – Wisława Szymborska. Pewnej nocy ktoś przychodzi z wizytą do Szaniawskiego, ale nie zna numeru jego mieszkania. By nie szukać próżno po trzech klatkach schodowych, staje na podwórku i krzyczy: 'Mistrzu! Mistrzu!'. Otwierają się wszystkie okna”.
(Ewa Pawlik, „Ekko! Pismo robi się lekko. Opowieść o człowieku, który stworzył 'Przekrój'”, „Przekrój” nr 1(3556)/17)